Polska korzysta z laserów – ale na razie głównie do celowania i treningu
Najpowszechniejszym zastosowaniem laserów w Wojsku Polskim są dalmierze i układy celownicze. Pozwalają one na szybki i precyzyjny pomiar odległości, co umożliwia skuteczny strzał już przy pierwszej próbie. Takie rozwiązania stosowane są od dawna w czołgach, m.in. w czołgu Leopard 2.
Wszystkie czołgi w polskiej armii wyposażone są w dalmierze laserowe. / Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych
Do celów szkoleniowych wykorzystywane są symulatory laserowe, takie jak system AGDUS. Dzięki nim można ćwiczyć strzelanie bez użycia amunicji – trafienia są rejestrowane przez czujniki, a wojsko oszczędza czas i środki. Technologia ta coraz częściej wykorzystywana jest podczas ćwiczeń z udziałem ciężkiego sprzętu.
Naprowadzanie laserowe: precyzja w polskim wydaniu
Drugim pod względem znaczenia sposobem wykorzystania laserów jest używanie go jako narzędzia naprowadzania precyzyjnej amunicji. Polski przemysł zbrojeniowy, w tym Telesystem-Mesko i Wojskowa Akademia Techniczna, rozwija pociski moździerzowe i artyleryjskie, które potrafią „widzieć” cel podświetlony laserem. Polacy, w ramach programu APR, opracowali nowoczesną amunicję kierowaną laserowo. Dzięki niej armatohaubice Krab i zapewne K9 zyskały precyzyjne możliwości rażenia celów, porównywalne z amerykańskimi pociskami Copperhead i rosyjskimi Krasnopol. Dzięki temu celność rośnie, a skutki uboczne rażenia są znacznie mniejsze. Projekty obejmują kalibry od 70 do 155 mm i mogą mieć kluczowe znaczenie na nowoczesnym polu walki.
Armatohaubica samobieżna Krab w trakcie strzelania na poligonie. / 18 Dywizja Zmechanizowana
Laserowa broń już dostępna? Prezes nie ma wątpliwości
W ostatnim czasie Polska za pośrednictwem Inspektoratu Uzbrojenia, aktywnie analizuje i chce pozyskać mobilne systemy laserowe do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych (BSP). Tego typu rozwiązania, klasyfikowane jako broń skierowanej energii (LSBSE), mają na celu precyzyjne namierzenie i zniszczenie drona przez przepalenie konstrukcji – z dużą mocą, zasięgiem i możliwością śledzenia ruchu celu. W marcu 2024 gen. Marciniak potwierdził, że Wojsko Polskie rzeczywiście planuje wdrożenie takich laserów przeciwko dronom.
Takimi systemami Wojsko Polskie już teraz próbują zainteresować prywatni przedsiębiorcy. Jak podkreśla Zygmunt Rafał Trzaskowski, prezes firmy Hertz New Technologies, Polska już teraz ma dostęp do skutecznych systemów laserowych:
„Obecne możliwości Hertz New Technologies są na poziomie produkcji i dostarczania Siłom Zbrojnym RP działek laserowych bardzo zaawansowanych technologicznie, o niskim poborze prądu i zasięgu niszczenia drona 3 km w czasie do 2 sekund. Tego typu broń mogłaby w niedalekiej przyszłości znaleźć się na wyposażeniu jednostek wojskowych. Na razie decyzja w tej sprawie należy do Ministerstwa Obrony Narodowej.”
Laser Link – tajna komunikacja przyszłości
Innym, nieco mniej znanym, ale nowoczesnym zastosowaniem jest wykorzystanie laserów do bezpiecznej komunikacji – szczególnie równie istotnej w działaniach wojskowych. WP planuje transmisję danych pomiędzy satelitami a stacjami naziemnymi za pomocą łączności laserowej. Technologia ta zapewnia transmisję dużych ilości danych (np. obrazów obserwacyjnych) przy jednoczesnym zabezpieczeniu przed podsłuchem i zakłóceniem .
Na interesujące zagadnienie laserowej transmisji danych, określanej jako „Laser Link”, także naprowadził nas Zygmunt Rafał Trzaskowski, prezes firmy Hertz New Technologies. Technologia ta ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa komunikacji wojskowej – nie tylko na ziemi, ale również w przestrzeni kosmicznej. Jak stwierdził dla nas:
„Ponieważ bezpieczeństwo polskich żołnierzy jest dla nas najwyższym priorytetem, wprowadzamy obecnie najnowszą technologię światową – bezprzewodową transmisję laserową danych. Pozwala ona – w przeciwieństwie do obecnie stosowanych radiowych – na pasywne działanie, czyli brak możliwości wykrycia źródła nadawania przez wrogie wojska oraz uniemożliwia deszyfrację danych. Technologię Laser Link będziemy również rozwijać i produkować do innych zastosowań – na przykład do sterowania dronami, co zastąpi obecnie stosowane drony na kablach światłowodowych.”
Rosjanie już strzelają z laserów do dronów
Podczas gdy Polska planuje, Rosja już testuje i używa działek laserowych w warunkach bojowych. Specjalne jednostki Koczownik („Nomad”) wykorzystują pojazdy z systemami chińskiego pochodzenia (Shenong 3000) do zestrzeliwania ukraińskich dronów. Fakt tego wykorzystania zaprezentowano na filmach ilustrujących działanie tej jednostki.
Chińskie antydronowe działko laserowe / Telegram
Jak to działa? Pojazd wysuwa moduł bojowy, radar wykrywa cel, a wiązka lasera trafia z odległości 1–3 km. Stopiony metal, charakterystyczne wypalenia i brak eksplozji – to cechy skutecznego użycia. Czas działania? Nawet poniżej 2 sekund. Wszystko to – bez amunicji, bez huku, bez dymu. Zdaniem żródeł ukraińskich ten zestaw ma następujące parametry:
• Zasięg rażenia dronów: do 1,5 km
• oślepianie optyki: do 3 km
• wykrycie celu przez radar: do 5 km
• czas rozstawienia systemu: do 5 minut.
W czerwcu Rosjanie zaprezentowali również własny system laserowy „Posoch”. Na poligonie w północno-zachodniej Rosji zniszczył on drona FPV z odległości 500 metrów w czasie 1 sekundy.
Nowa wersja ma osiągać moc aż 80 kW – co zbliża ją do zachodnich, eksperymentalnych konstrukcji. Rosyjskie media chwalą się, że to „broń przyszłości” – skuteczna, tania w użyciu i już dostępna.
Ograniczenia technologii
Mimo spektakularnych zapowiedzi, lasery bojowe mają poważne ograniczenia. Działają tylko w warunkach dobrej widoczności – deszcz, mgła, zapylenie lub dym znacząco osłabiają ich skuteczność. To broń wymagająca również dużych źródeł energii, a więc niezależnego zasilania o wysokiej wydajności.
Żadna armia na świecie nie wdrożyła jeszcze systemów laserowych na szeroką skalę. Zarówno Rosja, jak i USA czy Chiny nadal testują i rozwijają te technologie, badając ich skuteczność w różnych warunkach.
Wnioski? Decyzja należy do MON
Polska ma technologię i know-how w zakresie produkcji laserów. Warto uwzględnić, że ostatecznie lasery mogą okazać się niezbędnym narzędziem do walki z dronami i zapewnienia taktycznej przewagi. Być może powinny być one wykorzystane w ramach programu Tarcza Wschód. Ale trzeba liczyć się z kosztami, wyzwaniami logistycznymi i koniecznością testów w trudnych warunkach.
Czy Wojsko Polskie sięgnie po tę broń przyszłości, zanim zrobi to ktoś inny na większą skalę? Czas pokaże, ale Rosjanie już działają i to dosłownie.