Co o prezydenturze Dudy sądzą ludzie prezydenta? "Dziesięć lat życia jak miliarder zmienia człowieka"

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Dopadł go syndrom złotej klatki. Prezydent żyje sobie co najmniej jak multimilioner w wielkim pałacu. Oczywiście nie zarabia tych wielkich milionów, ale ma takie warunki, na które musiałby ich mieć setki. Dziesięć lat takiego życia zmienia człowieka – opowiada współpracownik Andrzeja Dudy w nowej książce Jacka Gądka "Duduś. Prezydent we mgle. Kulisy Pałacu Andrzeja Dudy".

Przez Kancelarię Prezydenta w czasie 10 lat urzędowania Andrzeja Dudy przewinęli się – choć nieliczni – twardzi politycy PiS, ale także wrogowie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Byli też przyjaciele Dudy, pomyłki personalne i "hipnotyzerzy". Przygarniał także polityków przegranych, którzy zostali bez pracy.

Doradca: – Na początku słuchał się Jarosława Kaczyńskiego. Był naiwnie lojalny wobec PiS i prezesa, choć ten obóz chciał go politycznie zgwałcić. Po półtora roku – czyli wtedy, gdy postawił weta ustawom sądowym PiS – udało mu się otrząsnąć i zaczął iść w górę.

Przeczytaj źródło