- Poznaj swój Indeks Zdrowia! Wystarczy, że odpowiesz na te pytania
- Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
Chlorofil, zielony barwnik roślinny, stał się popularnym dodatkiem do napojów i suplementów, a kolagen zyskał miano niezbędnego składnika dla młodej skóry i zdrowych stawów. Wiele osób zastanawia się jednak, czy warto inwestować w te produkty i czy ich działanie potwierdzają badania naukowe.
Eksperci podkreślają, że przyjmowanie suplementów nie zawsze jest uzasadnione, a w niektórych przypadkach może być nawet szkodliwe. Warto więc przyjrzeć się bliżej, co faktycznie oferują chlorofil i kolagen.
Chlorofil – co naprawdę daje?
Ciemnozielone warzywa liściaste, takie jak jarmuż, są cenione za wysoką zawartość żelaza, kwasu foliowego i beta-karotenu. Są także bogate w chlorofil, który odpowiada za proces fotosyntezy w roślinach. W ostatnim czasie chlorofil zyskał popularność dzięki osobom, takim jak Gwyneth Paltrow i Kourtney Kardashian-Barker, które promują wodę chlorofilową jako element codziennej rutyny zdrowotnej.
Obie celebrytki reklamują chlorofil poprzez swoje marki wellness, wskazując na rzekome korzyści, takie jak poprawa zapachu ciała czy wsparcie detoksykacji. Jednym z najczęściej powtarzanych twierdzeń jest to, że chlorofil w formie suplementu lub napoju może "dotleniać" krew. Jednak, jak zauważa lekarz i naukowiec Ben Goldacre, ludzki organizm nie jest w stanie wykorzystać chlorofilu w taki sposób jak rośliny, ponieważ nie jesteśmy wystawieni na działanie światła słonecznego wewnątrz ciała.
Chlorofil nie przeprowadza fotosyntezy w ludzkich jelitach czy krwiobiegu, a więc nie generuje tlenu w naszym organizmie, niezależnie od ilości spożywanego zielonego koktajlu. Jego główną funkcją w przyrodzie jest pochłanianie światła i przekształcanie wody oraz dwutlenku węgla w glukozę i tlen – proces kluczowy dla życia na Ziemi, ale nieprzydatny w ludzkim ciele.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoChlorofilina i jej rzekome korzyści
Na rynku dostępne są suplementy zawierające chlorofilinę, czyli półsyntetyczną, rozpuszczalną w wodzie formę chlorofilu, która według producentów ma wspierać detoksykację, poprawiać wygląd skóry, przyspieszać gojenie ran czy neutralizować nieprzyjemny zapach ciała. Sugeruje się, że chlorofil może hamować rozwój bakterii lub neutralizować nieprzyjemne związki w jelitach, a także działać jako przeciwutleniacz.
Dowody naukowe w tej kwestii są jednak niejednoznaczne. Starsze badania wskazują, że chlorofilina może zmniejszać nieprzyjemny zapach kału i wzdęcia, choć jednocześnie może zmieniać ich kolor na zielony. Słabsze są natomiast dowody na jej wpływ na halitozę czy zapach ciała. Rola chlorofilu jako przeciwutleniacza nie została jednoznacznie potwierdzona, a twierdzenia dotyczące wspomagania odchudzania nie znajdują potwierdzenia w badaniach. W praktyce ewentualne korzyści wynikają raczej z diety bogatej w warzywa liściaste niż z samego chlorofilu.
Nieco lepsze wyniki uzyskano w badaniach nad wykorzystaniem opatrunków z chlorofilem w leczeniu ran – mogą one przyspieszać gojenie i redukować nieprzyjemny zapach zainfekowanych miejsc.
Zobacz też: Syntetyczny jedwab przyśpieszy gojenie się ran
Kolagen – czy warto go suplementować?
Kolagen to białko obecne w całym organizmie, stanowiące podstawowy budulec skóry, kości, więzadeł, naczyń krwionośnych, a nawet serca i płuc. Jego niedobór lub zaburzenia produkcji, jak w przypadku zespołu Ehlersa-Danlosa, prowadzą do osłabienia tkanek i wolniejszego gojenia.
Organizm wytwarza kolagen z aminokwasów, dlatego odpowiednia ilość białka w diecie jest kluczowa. Witamina C również odgrywa ważną rolę w syntezie kolagenu. Pojawia się jednak pytanie, czy suplementacja kolagenu jest konieczna.
Niektóre badania sugerują, że doustne suplementy kolagenu mogą poprawiać wygląd skóry, wspierać zdrowie stawów, wzmacniać kości i zwiększać masę mięśniową. Brakuje jednak przekonujących dowodów na ich skuteczność w odchudzaniu czy leczeniu chorób układu krążenia i autoimmunologicznych, mimo obietnic producentów.
Kosmetyki z kolagenem – czy działają?
Produkty do stosowania miejscowego z kolagenem są bardzo popularne, jednak ich skuteczność jest ograniczona. Cząsteczki kolagenu są zbyt duże, by przeniknąć przez skórę, dlatego nie wpływają znacząco na zmarszczki. Mogą jedynie nawilżyć powierzchnię skóry i zapewnić krótkotrwały efekt wygładzenia.
Badania dotyczące suplementacji kolagenu są niejednoznaczne – w niektórych obszarach wyniki są obiecujące, w innych brakuje jednoznacznych dowodów. Wspieranie naturalnej produkcji kolagenu można osiągnąć poprzez dietę bogatą w białko (kurczak, ryby, jaja, bulion kostny) oraz mikroelementy, takie jak witamina C, miedź i cynk.
Podsumowując, jeśli nie masz poważnych niedoborów, nie musisz inwestować w suplementy z chlorofilem czy kolagenem. Zbilansowana dieta i zdrowy styl życia są skuteczniejsze niż modne proszki czy kremy.