Cash uciszył holenderskich kibiców
Cash od początku czwartkowego meczu przejawiał wielką ochotę do gry. Urban ustawił gracza angielskiej Aston Villi na prawym wahadle. 28-latek kilka razy próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałami z dystansu. Różnie to wychodziło. Raz piłka przelatywała daleko od celu, a innym razem tuż obok.
W 80. minucie jednak Cash przymierzył jak trzeba. Mocno i precyzyjnie. Piłka wpadła niemal idealnie w "okienko" bramki gospodarzy. Stojący w niej Bart Verbruggen nie miał nic do powiedzenia.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Cash zdobył piękną i cenną bramkę
Cash strzelił nie tylko ładnego gola, ale i bardzo cennego. Remis z Holandią przed meczem każdy brałby w ciemno. Polacy byli skazywani na porażkę. Niespodziewanie udało mi się wyrwać punkt grając na trudnym terenie z dużo wyżej notowanym przeciwnikiem. Cash miał w tym wielki udział. Piłkarz Aston Villi ewidentnie zasłużył na miano bohatera meczu.
Probierz nie zabrał Casha na Euro 2024
Cash występem w Rotterdamie pokazał, że poprzedni selekcjoner bardzo się mylił, gdy przez długi czas nie powoływał go do kadry. Michał Probierz najpierw nie zabrał zawodnika grającego na co dzień w angielskiej Premier League (uważanej za najlepszą ligę na świecie) na Euro 2024.
Ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski tłumaczył swoją decyzję kontuzją piłkarza. Cash był rozczarowany brakiem powołania, a jego ojciec Stuart Cash zdradził, że syn był zdeterminowany, by wrócić do gry po kontuzji, ale nikt z polskiego sztabu nie nawiązał z nim kontaktu, by porozmawiać o jego stanie zdrowia czy potrzebach reprezentacji Polski.
Na jesieni, kiedy nasza kadra walczyła o utrzymanie w Lidze Narodów Cash był już zdrowy. Co więcej grał regularnie w swoim macierzystym klubie i notował dobre występy w barwach Aston Villi. Probierz jednak konsekwentnie pomijał go przy powołaniach do kadry. Mówiło się, że powodem takich decyzji był osobisty uraz szkoleniowca do zawodnika.
Tak Probierz tłumaczył brak powołań dla Casha
Probierz oficjalnie zaprzeczał, że między nim, a Cash'em jest jakiś konflikt.Wcale go nie skreśliłem, nie rozumiem, dlaczego takie rzeczy się wygaduje. Widzę w tym tylko wsadzanie kija w szprychy. Tak się składa, że przed ostatnimi zgrupowaniami miał kontuzję. Naprawdę nie da się powołać piłkarza, który nie jest w pełni zdrowy - wyjaśniał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Probierz.
Selekcjoner podkreślił, że przy powołaniach nie kieruje się względami osobistymi czy kwestią sympatii. O tym, czy ktoś jest w kadrze, czy nie decydują dwie rzeczy. Obserwujemy wielu zawodników i oceniamy ich formę oraz sytuację w klubie - powiedział w styczniu Probierz. Jednak gdyby faktycznie tylko te dwie rzeczy decydowały o tym, kto grał w kadrze byłego już selekcjonera, to Cash na jesieni minionego roku powinien w niej być.
Probierz słusznie minionym selekcjonerem
Cash ostatecznie dostał powołanie od Probierza dopiero na eliminacyjne mecze z Maltą i Litwą, które reprezentacja Polski rozegrała w marcu. Gracz Aston Villi znalazł się też w wyjściowym składzie naszej kadry w czerwcowym pojedynku z Finlandią. Porażka 1:2 w Helsinkach dla Probierza była ostatnim spotkaniem w roli opiekuna biało-czerwonych. Po jego dymisji nikt nie płakał, a czwartkowy mecz w Rotterdamie pokazał, że jest słusznie minionym selekcjonerem reprezentacji Polski.
Za jego kadencji reprezentacja grała słabo, notowała kiepskie wyniki, a od patrzenia na poczynania piłkarzy kibiców bolały oczy. Pod wodzą Probierza drużyna narodowa rozegrała tylko jedno dobre spotkanie. Co prawda przegrane 1:3, ale pojedynek na Euro 2024 z Holandią był iskierką, która jednak szybko zgasła.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo