Były dominikanin: Upokarzanie i zniewalanie to istota chrześcijaństwa

1 tydzień temu 21

— To model wychowania, który polega na tym, że temu, kogo wychowujesz, dajesz wymagania, którym nie jest w stanie sprostać — mówi w podcaście "Rachunek sumienia" prof. Tadeusz Bartoś, filozof, były dominikanin. Właśnie ukazała się książka Bartosia i Artura Nowaka "Bóg odszedł z poczuciem winy".

Sam Tadeusz Bartoś odszedł z zakonu dominikanów w 2007 r. — 20 lat po złożeniu ślubów zakonnych. Pytany w podcaście "Rachunek sumienia" o motywacje stojące za tym, że wstąpił do zakonu, opowiada o "niezwykle atrakcyjnym środowisku dominikanów", kościele, który "miał reputację miejsca wolności" — zwłaszcza w ponurej rzeczywistości Polski lat 80.

— Było bardzo dużo kwestii estetycznych. To piękno: piękno życia, piękno Boga, piękno pieśni. Ja byłem w szkole muzycznej, więc to na mnie silnie oddziaływało — wspomina. — A Bóg? Jakaś osobista relacja z Bogiem, że "dotknął mnie dziś pan" itd.? Nie miałem takich zwrotów mistycznych. Nie wiem, czy ktokolwiek je ma, bo to trochę się później może dorabiać. Niektórzy mają taką skłonność do konfabulacji.

Przeczytaj źródło