Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie wywołała mieszane reakcje w Polsce. Podczas gdy Donald Trump chwalił relacje z Polską i zapewnił o stałej obecności wojsk USA, były prezydent Bronisław Komorowski studzi entuzjazm, twierdząc, że "niezupełnie możemy mówić o sukcesie". Komorowski podkreśla, że słowa Trumpa nie są politycznym przełomem, a obecność amerykańskich wojsk jest korzystna również dla Stanów Zjednoczonych.
Wizyta Nawrockiego w USA. Deklaracja Trumpa
Podczas spotkania z prezydentem Polski w Waszyngtonie, Donald Trump zadeklarował, że amerykańscy żołnierze pozostaną w Polsce, a ich liczba może nawet wzrosnąć.
Ocenił przy tym, że USA i Polskę łączą specjalne relacje, lepsze niż kiedykolwiek – sugerując, że jest tak również dzięki jego relacjom z Nawrockim, którego poparł w kampanii wyborczej. Trump powiedział, że zaszczytem było wyrażenie poparcia dla Nawrockiego, a nowy polski przywódca wykonuje fantastyczną pracę.
Nawrocki: Pierwszy raz w historii Polacy cieszą się z zagranicznych żołnierzy
Prezydent RP Karol Nawrocki powiedział w środę w Gabinecie Owalnym, że Polacy cieszą się z tego, że amerykańskie wojska są na terytorium ich kraju. Dodał, że ich obecność stanowi też sygnał dla Rosji, że jesteśmy razem.
To pierwszy raz w historii Polski, w XX i XXI wieku, gdy Polacy cieszą się, że mamy zagranicznych żołnierzy w Polsce. Amerykańscy żołnierze są częścią naszego społeczeństwa – oświadczył Nawrocki.
Były prezydent Bronisław Komorowski uważa te słowa Trumpa są pozytywne, ale jednocześnie ostrożnie podchodzi do ich oceny, twierdząc, że "niezupełnie możemy mówić o sukcesie". Zwraca uwagę, że obecność amerykańskich wojsk w Polsce jest w interesie USA. Ponadto, Komorowski twierdzi, że "pewien element konkurencji między prezydentem a rządem Polsce się przydał".
Komorowski: Bez przesady z tym sukcesem Nawrockiego w USA
Bez przesady z tym sukcesem. Przecież wcześniej nie było mowy o żadnym wycofywaniu amerykańskich wojsk z Polski, więc w Waszyngtonie nie padła jakaś mocna deklaracja polityczna. To było raczej stwierdzenie, że nie zamierza teraz wycofywać. A jak będzie w przyszłości? Zobaczymy - ocenia Bronisław Komorowski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo