Właśnie poznaliśmy kolejne niezwykłe właściwości bakterii jelitowych. A lista chorób, których przyczyną jest zaburzony skład mikrobiomu, z roku na rok się wydłuża.
Przypuszczali, że to możliwe, ale brakowało im dowodów. Naukowcy z uniwersytetu w Hongkongu przeprowadzili więc badania na myszach. Najpierw karmili je wodą zmieszaną z fruktozą, co sprawiło, że u zwierząt rozwinęło się nadciśnienie. Potem przez 16 tygodni leczyli je dwoma probiotykami – Bifidobacterium lactis lub Lactobacillus rhamnosus, które powszechnie występują w sfermentowanej żywności, np. kimchi i jogurtach.
Okazało się, że myszy karmione fruktozą, które otrzymywały którykolwiek z probiotyków, miały o 15-20 proc. niższe ciśnienie krwi w porównaniu ze zwierzętami, które nie dostawały probiotyków. To sugeruje, że te dwa probiotyki mają działanie przeciwnadciśnieniowe i mogą być dobrym uzupełnieniem tradycyjnych metod leczenia tej choroby.
Naukowcy prześledzili też, jak w trakcie eksperymentu zmieniał się u myszy cały mikrobiom, czyli zestaw mikroorganizmów zasiedlających układ pokarmowy. Odkryli, że dieta bogata w fruktozę doprowadziła do wzrostu liczby bakterii Bacteroidetes i zmniejszenia liczby bakterii Firmicutes, ale leczenie probiotykami przywróciło skład mikrobiomu do stanu występującego u zdrowych zwierząt. Naukowcy planują przeprowadzić kolejne badanie kliniczne, aby sprawdzić, czy takie same efekty można uzyskać u ludzi.