Awantura w Sejmie o kontrole na granicach. Poseł Matecki wyciągnął flagę

2 dni temu 10
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Obrady Sejmu i temat kontroli na granicach

Tuż po godzinie 10:00 we wtorek (8 lipca) rozpoczęły się obrady Sejmu. Na samym początku padły pytania o sytuację na granicy z Niemcami i przywrócone poprzedniego dnia kontrole graniczne. Jarosław Sachajko złożył gratulacje Ruchowi Obrony Granic. - Składam wniosek o przerwę i podanie informacji w sprawie faktycznego wprowadzenia stanu wojennego na granicy zachodniej. Ustanowienie przejść granicznych punktami infrastruktury krytycznej jest działaniem antydemokratycznym - ocenił poseł koła Republikanie. Następnie na mównicę wszedł Dariusz Matecki z Prawa i Sprawiedliwości, który zarzucił rządowi kłamstwa. - Dopóki nie pokazałem nagrania z Somalijczykami twierdziliście, że problemu na granicy nie ma. (...) Dlaczego zamiast dziękować patrolom obywatelskim ich atakujecie? Komu służycie? Wiem, że nieobecny tu Donald Tusk służy tej faldze - powiedział poseł opozycji i postawił na pulpicie premiera flagę Niemiec. Samozwańcze "patrole obywatelskie" to grupy osób, które bez żadnych uprawnień zatrzymują i legitymują samochody na przejściach granicznych z Niemcami. Łamią w ten sposób prawo. Ochrona granic państwa to zadanie Straży Granicznej. 

Straż Graniczna: W pierwszych godzinach skontrolowano prawie 2 tys. osób

Straż Graniczna oraz policja i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej prowadzą kontrole na przejściach z Niemcami i Litwą od 7 lipca, od północy. W ciągu pierwszych godzin od chwili tymczasowego przywrócenia kontroli granicznych skontrolowano prawie 930 pojazdów i niemal 2 tysiące osób. Na zachodzie Straż Graniczna sprawdziła prawie 430 środków transportu i prawie 960 osób. Jednej osobie odmówiono wjazdu na terytorium Polski. Na granicy z Litwą natomiast funkcjonariusze skontrolowali prawie 500 środków transportu i niemal 1000 osób. Zatrzymano 5 osób - jednego obywatela Estonii i 4 Afgańczyków. Kontrole na granicy polsko-niemieckiej są prowadzone od północy w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej - w 13. Działania te mają potrwać trzydzieści dni. Rząd nie wyklucza jednak, że ten okres może zostać wydłużony.

 Artykuł aktualizowany. 

Zobacz wideo Starcie rzecznika rządu z dziennikarzem. Szłapka się zdenerwował. "Mnie by było wstyd"

Przeczytaj źródło