Atak dronów na Rosję. Leciały m.in. na Moskwę. Paraliż na lotniskach

7 godziny temu 10

Atak dronów na Rosję

Według informacji podawanych przed rosyjskie ministerstwo obrony, w ciągu trzech godzin w centralnych regionach Rosji wykryto i zestrzelono 32 drony. Do ataków miało dojść w obwodach kałuskim, briańskim, nowogrodzkim oraz leningradzkim. "Siły obrony powietrznej Ministerstwa Obrony zestrzeliły jednego drona lecącego w kierunku Moskwy. Na miejscu upadku wraku pracują specjaliści ze służb ratunkowych" - poinformował na Telegramie mer Moskwy Siergiej Sobianin. Z kolei gubernator obwodu leningradzkiego Aleksander Drozdenko zaapelował, aby powstrzymać się "od przebywania w pobliżu stref przemysłowych i przedsiębiorstw, a także odwiedzania miejsc publicznych". 

Paraliż kilku lotnisk w centralnej części Rosji

Po tym jak strącono drona lecącego w kierunku Moskwy, wiele lotów zawieszono lub doszło do opóźnień. Utrudnienia dotyczyły kilku lotnisk, w tym znajdujących się w stolicy oraz w Sankt Petersburgu. Według ustaleń mediów ponad 15 lotów zostało tam odwołanych, a około 80 było opóźnionych. 

Atak na rosyjską infrastrukturę

Przypomnijmy, 22 sierpnia ukraińska armia zaatakowało stację pomp ropy naftowej w mieście Uniecza w obwodzie briańskim w Rosji, w pobliżu granicy rosyjsko-białoruskiej. Stacja ta to kluczowy element rurociągu "Przyjaźń", łączącego Syberię z Europą. O ataku poinformował dowódca ukraińskich bezzałogowych sił powietrznych Robert Browdi. W ostatnim czasie ukraińskie drony uderzyły też na stacje pompowania ropy w obwodzie briańskim i tambowskim w Rosji. Przepływ surowca został wstrzymany. Magistrala wznowiła pracę 19 sierpnia. 

Przeczytaj źródło