Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Allegro Protect to program dla kupujących, którzy napotkali problemy po zakupie. W ramach Allegro Protect kupujący mogą dokonywać reklamacji zakupionych produktów, a od teraz mogą robić to zupełnie nieodpłatnie, tj. wszelkie koszty transportu poniesie sprzedawca.
– Chcemy, aby proces reklamacji był jasny i zrozumiały dla obu stron. Zależy nam na tym, aby działania w serwisie były zgodne z przepisami prawa i stanowiskiem UOKiK, a więc nastawione na szybkie i sprawne rozwiązanie problemu klienta – argumentuje biuro prasowe Allegro w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Allegro powołuje się na politykę reklamacyjną, która ma być zgodna z obowiązującym prawem (Art. 43d. 5. oraz Art. 43e. 6. (Ustawa z dnia 30 maja 2014 o prawach konsumenta).
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
– Opieramy się także na decyzji Prezesa UOKiK z 2011 roku (nr RWR 15-2011), w której uznano, że przerzucanie na konsumenta kosztów nieuzasadnionej reklamacji narusza zbiorowe interesy konsumentów. Wskazano, że sprzedawca posiada ⎼ przeciwnie do konsumenta ⎼ wiedzę profesjonalną potrzebną do oceny zasadności reklamacji – wyjaśnia biuro prasowe platformy.
Biuro prasowe Allegro odsyła także do rejestru klauzul niedozwolonych (postanowienia uznane za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów), gdzie znajduje się zapis: „W przypadku nieuzasadnionej reklamacji Zamawiającego zostanie on obciążony kosztami obsługi reklamacji poniesionymi przez Wykonawcę w tym kosztami związanymi z przyjazdem serwisu’’ (sygn. akt XVII AmC 157/05, wpis nr 916) ⎼ co oznacza, że przedsiębiorca nie może obciążać kosztami konsumenta jeśli okaże się, że reklamacja jest niezasadna.
– Rozpatrywanie wnoszonych do sprzedawcy reklamacji mieści się w granicach ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej, więc koszty rozpatrywania reklamacji nie powinny obciążać konsumentów. Trudno więc zaakceptować przenoszenie tego ryzyka gospodarczego na konsumenta i obciążanie go kosztami nieuznanej reklamacji, gdyż jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami. Cały proces reklamacyjny, włączając w to koszty transportu towaru w obie strony, jest dla klienta bezkosztowy, niezależnie od ostatecznej decyzji sprzedającego – tłumaczy platforma.
Jak mówi nam jeden ze sprzedawców Allegro, w jego przypadku niewiele się zmieni, ponieważ jak dotychczas bezzasadna reklamacja dotyczyła jednej transakcji na 500.
– Inaczej może wyglądać to w przypadku sprzedawców np. urządzeń AGD, którzy mierzą się z częstymi bezpodstawnymi reklamacjami. Klienci bardzo często psują sprzęty i nie mają świadomości, że wina leży o ich stronie, albo po prostu liczą, że uda się zareklamować towar – dodaje.