Rosnąca obecność rosyjskich statków floty cieni u wybrzeży Irlandii budzi niepokój – przyznał w rozmowie z "Irish Times" generał Ross Mulcahy, szef sztabu Sił Obronnych Irlandii. Wskazał przy tym, że równie istotnym zagrożeniem pozostają szpiegostwo, cyberataki i dezinformacja.
Generał Mulcahy, który w czerwcu objął stanowisko szefa sztabu, powiedział, że najpilniejsze zagrożenia dla państwa przybierają formę działalności hybrydowej, odnosząc się do wrogich działań niemieszczących się w granicach konwencjonalnej agresji militarnej.
- Monitorujemy flotę cieni. To oczywiście dla nas powód do obaw – stwierdził generał. Dodał, że irlandzkie wojsko monitoruje zachowanie tych statków, aby określić ich zamiary.
W lipcu "Irish Times" poinformował o gwałtownym wzroście liczby rosyjskich jednostek objętych sankcjami przepływających przez wody kontrolowane przez Irlandię. Dziennikarze ustalili, że od maja pojawiło się 19 statków floty cieni, z których 12 przewoziło ropę naftową. Większość z nich wybierała nieefektywne ekonomicznie trasy lub żeglowanie daleko poza uznanymi szlakami.
"Głębokie zaniepokojenie". Rosyjskie statki u wybrzeży Irlandii
Gazeta ujawnia, że wcześniej liczba rosyjskich jednostek na wodach kontrolowanych przez Irlandię była bardziej sporadyczna, zazwyczaj wynosiła kilka miesięcznie.
Wicepremier Irlandii Simon Harris, przemawiając w piątek na spotkaniu ministrów obrony UE w Kopenhadze, powiedział że korzystanie z wód irlandzkich przez statki floty cieni "budzi głębokie zaniepokojenie". - Chcę to jasno powiedzieć: Irlandia nie pozwoli, aby Rosja wykorzystywała swoje wody do nielegalnych działań – stwierdził.
Niepokojące ruchy Rosjan w Europie. Atak "mało prawdopodobny"
Generał Mulcahy oznajmił, że irlandzka armia musi być przygotowana na odpowiedź na konwencjonalną agresję militarną, choć przyznał, że taki atak jest "mało prawdopodobny". Jak podkreślił, "żadne małe państwo nie jest w stanie samo odeprzeć inwazji". - Musimy być w stanie zapewnić obronę, która pozwoli odeprzeć każdą początkową inwazję, a następnie szukać wsparcia u partnerów z UE lub ONZ – dodał dowódca.
Zapytany o irlandzkie wojskowe misje zagraniczne, generał powiedział, że głosowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zakończenia misji Unifil w Libanie jest "wielką stratą" dla sił zbrojnych. W jego opinii, misja ta stanowiła "fundament" irlandzkiej służby zagranicznej przez ponad 50 lat.
Wicepremier Harris ogłosił w piątek, że Irlandia będzie dążyć do utworzenia w Libanie nowej misji, której celem będzie szkolenie tamtejszych sił zbrojnych i umożliwienie im przejęcia w przyszłości obowiązków Unifil.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo