A jednak niespodziewany zwrot ws. Nawrockiej. Za miesiąc zostanie pierwszą damą, a tu takie doniesienia

5 dni temu 17
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Marta Nawrocka za miesiąc zostanie oficjalnie pierwszą damą. Kobieta nadal jednak wzbudza ogromne zainteresowanie wśród ludzi, którzy parę miesięcy temu nawet nie słyszeli o jej istnieniu. Teraz pojawiają się pytania, jaką będzie prezydentową i śladami której poprzedniczki być może podąży. Radami obsypali ją już liczni celebryci, a nawet Jolanta Kwaśniewska czy ostatnio Ewa Wachowicz. Jednak to ostatni wpis Nawrockiej wzbudził największe poruszenie, bo ludzi od razu zaczęli po tym zwracać się do niej z prośbami. Oto szczegóły.

Marta Nawrocka pojawiła się w przestrzeni publicznej dość znienacka. Za miesiąc zostanie oficjalnie pierwszą damą, więc medialny debiut zaliczyła z prawdziwym przytupem. Nic więc dziwnego, że kobieta wzbudza tak wielkie zainteresowanie, także na salonach. 

Na jej temat zdążyli się już wypowiedzieć liczni celebryci, w tym. m.in. Iza Trojanowska, Małgorzata Rozenek-Majdan. Swoje trzy grosze dodała też Jolanta Kwaśniewska

Ta nie chciała jednak udzielać Marcie za wielu rad, ale niespodziewanie poleciła jej pewną lekturę:

"Proszę, abyś przeczytała moją książkę" - zwróciła się wprost do Nawrockiej, dodając że z pewnością będzie "świetną pierwszą damą". 

Ostatnio na temat żony Nawrockiego wypowiedziała się też Ewa Wachowicz, która w przeszłości była wszak rzeczniczką Waldemara Pawlaka. Teraz poradziła przyszłej pierwszej damie, by odcięła się od czytania niemiłych komentarzy w sieci. 

"Dzięki temu jestem zdrowsza i to uważam, jest rada, którą mogę dać wszystkim, którzy stają się osobami publicznymi, medialnymi. Nie należy wchodzić w polemikę (...). W ogóle tego nie dotykać i nie czytać" - mówiła dla "Faktu" Ewa Wachowicz.

Gwiazda poradziła też Nawrockiej, by ta starała się być jak najbardziej autentyczna i nie dała się namawiać na wszystko, co będą sugerowali jej doradcy. 

"Na pewno jest to wyzwanie, które stoi również przed pierwszą damą. W obecnym świecie można jednak sięgnąć po fachowców, stworzyć dobry zespół, który zadba o wszystkie rzeczy związane z odpowiednią prezencją. To naturalne, że trzeba dbać o każdy szczegół, przygotowanie do wszelkiego rodzaju wyjść publicznych. Ważny jest ubiór, fryzura, ale nie wolno zapominać w tym wszystkim o własnym zdaniu, żeby nie zatracić bycia sobą, bo udawanie kogoś, kim się nie jest, od razu zostanie dostrzeżone i skrytykowane" - dodała. 

Faktycznie sama Marta Nawrocka ostatnimi czasy coraz częściej zaczęła udzielać się w social mediach. Ostatnio zaskoczyła wpisem z okazji Dnia Psa. Wrzuciła na Instagram zdjęcie swojej córki, która prowadzi na smyczy ich pupila. 

"Dzień Psa. Dbajcie o swoje czworonogi!" - napisała Nawrocka.

Niespodziewanie wpis ten wywołał nie lada poruszenie wśród internautów. Ludzie z całej Polski wykorzystali sytuację, by zaapelować do przyszłej pierwszej damy. Proszą ją o jedno:

"Może uda się w końcu Pani zmienić coś w tym naszym kraju odnośnie zwierząt, bardzo na to liczę!", "Prosimy zawalczyć o prawa zwierząt...", "W Pani duża nadzieja, żeby stworzyć kampanie edukacyjne", "Oby udało się ustanowić porządnie prawa zwierząt w tym kraju", "Będzie pięknie, jeśli będzie pani walczyć o prawa zwierząt jako piękna pierwsza dama", "Powinna być służba, która kontroluje dobrostan zwierząt" - błagali ją miłośnicy zwierząt z całej Polski. 

Myślicie, że Marta Nawrocka weźmie sobie te apele do serca? Być może to właśnie dbanie o dobrostan naszych czworonogów stanie się jej znakiem rozpoznawczym. 

Trzymamy zatem mocno kciuki! 

Zobacz też:

Potwierdziły się doniesienia ws. syna Nawrockiej. Prawda wyszła na jaw

Pierwsze oficjalne wyjście Nawrockiej i już wywołała wielkie poruszenie. Eksperci są zgodni

Nie wytrzymali ws. Nawrockiej. Nie do pomyślenia, za co ją krytykują

Przeczytaj źródło