88-latka zmarła na SOR-ze w oczekiwaniu na pomoc. "Pacjentka była w stanie terminalnym"

3 dni temu 11
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Pielęgniarka nie przeprowadziła tętna i ciśnienia. Mogłaby dziś żyć, gdyby otrzymała pomoc

Według śledczych pielęgniarka nie przeprowadziła wymaganej oceny parametrów życiowych pacjentki i zakwalifikowała ją do grupy, która może czekać na pomoc nawet do dwóch godzin. Kobieta zmarła, zanim została zbadana przez lekarza.

"Oskarżona, pełniąca w tym czasie dyżur przy segregacji medycznej, nie przeprowadziła wymaganej oceny parametrów krytycznych pacjentki, takich jak tętno, ciśnienie tętnicze czy saturacja, i zakwalifikowała ją do kategorii zielonej, oznaczającej czas oczekiwania na kontakt z lekarzem do 120 minut. W czasie oczekiwania na udzielenie pomocy pacjentka zmarła" — powiedział prokurator.

"Pacjentka była w stanie terminalnym"

"Potwierdzono, iż pacjentka była w stanie terminalnym, leżąca, z poważnymi obciążeniami zdrowotnymi. Opinie medyczne wskazują, że mimo ciężkiego stanu pacjentki, natychmiastowe zastosowanie tlenoterapii, antybiotykoterapii i leczenia niewydolności krążeniowo-oddechowej mogło zwiększyć jej szanse na przeżycie" — powiedział rzecznik.

Czytaj też: Hanna przez 10 godzin czekała na SOR-ze. "Wszystko tu jest kompletną fikcją, więc proszę o odpięcie mnie od tych urządzeń".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Prokuratura poinformowała, że zebrane dowody – w tym nagrania z monitoringu, zeznania świadków oraz opinie biegłych – wskazują, iż stan pacjentki w momencie przyjęcia był poważny i wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Pielęgniarka nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

Za zarzucane jej niedopełnienie obowiązków grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do jednego roku.

Przeczytaj źródło